Po pracy
Pomyślałem, że trzeba się w końcu ruszyć gdzieś. Weekend wtopiłem konkretnie, rower do jazdy przygotowany, nowe opony założone... Nic tylko śmigać. No więc przeturlałem fele po okolicy, uzbierało się takie oto 30 km:
http://www.cykloserver.cz/tipy-na-vylety/detail/?d=48516.
A jak było? Jak na fotkach :)
Ostatnio Nemo marudził że gór nie widać. No to niech ma :)
Ja jednak skierowałem się w zupełnie przeciwną stronę (tymczasowo).
Wybrałem czarny szlak rowerowy na Goleszów, chyba jeszcze nigdy nim nie jechałem, z tego prostego powodu, że odbija w bok i zatacza koło tuż przed samym... Goleszowem. Mając do wyboru 4km szlakiem a 500m bez szlaku zazwyczaj wybierałem krótszą drogę...
Dziś jednak wybrałem inaczej i toczyłem się wąskimi asfaltami wśród pól i wiejskich sielankowych widoczków.
Koniec końców do Goleszowa dotarłem i zacząłem wdrapywać się na największy pagórek dnia dzisiejszego - Jasieniową. Wystaje toto z ziemi na 521 metrów, a trawersujący zbocza tej górki czarny szlak pieszy pozwala poczuć się przez chwilę jak w górach.
Niestety tylko przez chwilę... Po kilkuset metrach zjazdu (nawet siodełko obniżyłem ;) ) dojeżdżam do asfaltu i zaczynam powrót do domu... Kółko nie za duże, ale na dotlen po pracy jak znalazł.
Pozdrawiam i do następnego!
foxiu
Pogwizdów
Ahoj!
Czeskim pozdrowieniem witam z prawie w Czechach Pogwizdowa. Niegdyś naprawiałem rowery w Jaworznie, potem zacząłem stukać w klawiaturę. Za tę zdradę wyrzuciłem się do Chorzowa. Z Hanysami wytrzymałech rok, padoć nie zaczołech, ino dalej mówię. Obecnie podglądam Czechów z drugiego brzegu Olzy - a gdzie mnie dalej poniesie - Knedliki, diabeł i ja sam nie wiemy.
Jeżdżę od dawna, bloga prowadzę od trochę mniej dawna, na bikestats jestem od nie tak dawna (luty 2010). Administrowałem sobie też chyba już największym w PL endurowym forum - emtb.pl, następnie endurotrophy.pl (które również współorganizowałem przez jakieś dwa lata.) Teraz wracam do tego co najlepsze, czyli jazdy na rowerze. Bez spiny.
Pisuję, fotografuję i wrzucam tu (i nie tylko, moje teksty pojawiły się nawet w wersji drukowanej) co ciekawsze rowerowe przeżycia, więc... enjoy!
Dystans całkowity | 4608.70 km |
Dystans w terenie
| 2274.50 km (49.35%) |
Czas w ruchu
|
6d 18h 47m |
Prędkość średnia: | 6.53 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny