Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2014

"Pan to się lubi w święto w błocie ubabrać?"

Czwartek, 26 czerwca 2014 · Komentarze(2)
To miała być lajtowa wycieczka dla widoków, skończyło się na przepychankach (słownych) z jakimiś cepami ze wsi i wyjaśnianiem sprawy w radiowozie... Krótko mówiąc cepom ktoś coś podwędził z chaty a ponieważ z obcych był zauważony tylko rowerzysta na czerwonym rowerze zaczął się pościg na auto cywilne i dwa radiowozy. Skończyło się na stracie czasu przez wszystkich i przeprosinach ze strony Policji - którą muszę mimo wszystko pochwalić za profesjonalne podejście do sprawy. Jedynie jedna policjantka (ruda i niska, wszystkie stereotypy mi się przypomniały) okazała się być wredna - ale na szczęście to nie ona załatwiała całą sprawę i szybko się zmyła. Tytuł wpisu to cytat z jej powitania :) Główną rzeczą ratującą moją dupę było endomondo z przebiegiem trasy - gdybym nie mógł pokazać że w okolicy miejsca zdarzenia spędziłem 10 minut, w dodatku pokonując przez ten czas 3 km było by tylko słowo przeciwko słowu...









Kolejne wycieczki raczej na Czechy będę robił, szlaki lepsze a ludzie spokojniejsi :)

Piechotą na Baranią G.

Sobota, 7 czerwca 2014 · Komentarze(1)
Jakiś czas temu miałem przyjemność zdobycia Baraniej przy okazji "Wellness Week" promowanego w pracy u mojej małżonki. W ramach takiego zdrowego tygodnia organizowane są różne ciekawe imprezy, szkolenia (np. nordic walking na którym byliśmy w ubiegłym roku), pracownicy dostają jabłka itp. Samo zdrowie :) Wybraliśmy się więc na wycieczkę. Dojazd własny, organizator zapewniał za to ciepły posiłek na koniec i powrót podstawionym autobusem. Nic tylko korzystać. Garść zdjęć poniżej.








Zielony Kopiec - zdecydowanie moja ulubiona góra w Beskidzie Śląskim.













Pogoda jak widać dopisała. Ale Beskid Śląski to już nie ten Beskid co kiedyś. Pojedyncze odcinki szlaków jeszcze zachowane, ale cała reszta... Zresztą, rzućcie okiem na zdjęcie powyżej - ono najlepiej obrazuje stan tej części polskich gór.