Dobry początek

Niedziela, 15 marca 2009 · Komentarze(2)
Sezon rozpoczął się dość późno i co najmniej mocno podejrzanie. Dość późno, bo warunki pogodowe oraz inne tzw. “siły wyższe” nie pozwoliły wcześniej: była dobra pogoda – działały siły wyższe, siły odpuszczały – lało, waliło śniegiem etc... Podejrzanie, bo jak wytłumaczyć fakt, że w jednym miesiącu cztery doskonale znające się osoby kupują sprzęt na łączną kwotę niemalże 25k PLN? Nie mam w domu telewizora – ale może tvn czy inny polsat informował o zuchwałym obrobieniu jakiegoś banku przez bandę czterech napastników w buffach na gębach? ;) Żarty żartami, ale sytuacja wesoła nie jest. Jest 16 marca, a ja mam przejechane raptem około 70 km, z czego tylko 23 w terenie... Na szczęście, jako że do testowania były 3 nowiutkie fulle (czwarty się dopiero składa) wybraliśmy najciekawsze miejscówki “AM” w Jaworznie – czyli kamieniołomy na Pieczyskach, oraz położony niedaleko nich tor dla samochodów terenowych. Pogoda nie rozpieszczała zanadto, od mniej więcej połowy wypadu kropiło, były tony błota i niedobitki śniegu, ale było bosko. Na tyle bosko, że zaklinałem się że moje siodło (WTB Devo) jest wygodne; tyłek boli do teraz, więc wypada mi to odszczekać ;) Oby wiosna przyszła jak najszybciej bo kolejny tydzień zapowiada się także ciekawie...

Zapraszam do galeryjki (22 zdjęcia):


Teren doskonale znany i lubiany. Woda przez nurków, ścieżki wysoko nad wodą przez rowerzystów :)


Nadciąga Świerszczu, na swojej Konie, która po niecałym roku (?) idzie na emeryturę. Rama spod znaku listka klonu i widelec z lisią kitą już czekają na złożenie...


Następnie Lama. Nie wygląda przyjemnie, i na pytania czemu nie jeździ w kasku odpowiada coś niekulturalnego o carach i pewnej części ciała ;)


Robert i jego 17 kg. W terenie poczynają sobie bardzo przyzwoicie.


Świerszczu once again.


Jumping Lama :)


Nemo. Z rowerem zaszalał, w terenie takoż.


Bazarowe szpejstwo. Czego to ludzie do lasu nie wyrzucą...


Uśmiech proszę, jesteś w ukrytej kamerze :P


Haha! Załapałem się na foto! Ewenement!


Kolejne foto ze mną. Zaczyna mi się to podobać ;)


Zjazd tą rynną wyglądał masakrycznie. Kask nałożyliśmy Lamie niemal siłą.


Aparat bardzo wypłaszcza, a zjazd był krótki ale bardzo stromy. Robert wygląda jak ludzik LEGO.


Przy wytachaniu roweru do góry trza było chłopu pomóc...


To już na torze dla terenówek. Zjazdy w grząskiej ziemi. Nachylenie 40 - 45%


Lama wygląda tu jak dresiarz, który właśnie zajumał rower :P


Kuba pozwolił sobie na mały skok...


... i bardzo szybko ewakuuje się z kadru.


Robert woli ujęcia a'la Nasza-Klasa... :D


Deszcz padał coraz mocniej, obiektyw lekko zaparował...


Kolejny raz ja, po tylnym kole widać ilość ziemi :)


the End ;)

PS. A tak w ogóle, to witam po długaśnej przerwie i zapraszam do śledzenia co się tu dzieje i komentowania :)

Komentarze (2)

Witam

Foxiu a gdzie się podziały SPD?
No ładne tereny na testy znaleźliście, ale oprócz zjazdu na Kamieniołomach w dół Lamy to nie wykorzystaliście potencjału waszych maszyn nawet w 5% :)
Czekam na zdjęcia na których maszyny będą wykorzystane w 1000%.
Życzę udanych wojaży i aby kaski nie były używane!!
Pozdrawiam.
Sławek.

Sławek 03:45 niedziela, 14 lutego 2010

haha noo lisek już się nie może doczekać zestrojenia z Kanadyjczykiem ^^ haha wielki szacun dla lamy haha i dopisz kto ci te ładne fotki strzelał :P

kubalolski 03:45 niedziela, 14 lutego 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cieup

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]