Deuter Race X Air
Dane producenta
Wyposażenie:
- możliwość wyposażenia plecaka w bukłak max 3,0L
- pas piersiowy i biodrowy
- dwie kieszenie boczne z siatki
- kieszeń zewnętrzna zapinana na suwak
- kieszeń wew. na mokrą odzież
- odblaskowe logo Deuter (przód/tył)
- uchwyt do zaczepienia lampki – Saftey Blink
- pokrowiec przeciwdeszczowy w kolorze żółtym
System nośny: Deuter Aircomfort
Waga: 700 g
Pojemność: 14 L
Wymiary:
Wysokość: 45 cm
Szerokość: 24 cm
Głębokość: 13 cm
Przeznaczenie: Rower, Turystyka, Narciarstwo zjazdowe i biegowe, Nordic Walking
Z pudełka:
Pudełka nie było, była duża reklamówka. Plecak robi bardzo dobre wrażenie, kolory ma nieco inne niż na zdjęciu w katalogu – prezentuje się o wiele lepiej. Materiał jest miły w dotyku, lekko błyszczący, po rozpięciu plecaka widać, że od spodu jakby gumowany. Zamki wyglądają na naprawdę mocne, a suwaki można ze sobą spiąć. Plecak ma trzy kieszenie zapinane na zamek i dwie boczne z siatki. W jednej z kieszeni (od spodu) znajduje się się pokrowiec przeciwdeszczowy, który można wypiąć – wejdą tam wtedy dwie dętki (lepiej jednak go nie wypinać – o tym dalej) Komora główna jest dość pojemna, w środku jest wydzielona wodoodpornym materiałem osobna kieszeń na bukłak. W kieszeni zewnętrznej która jest dość dziwnie zapinana znajduje się haczyk na np. klucze.
Na plecach:
Pierwsze wrażenie jest nieco dziwne. Plecak siedzi bardzo stabilnie, ale przy moich 179 cm wzrostu pas biodrowy podchodzi dość wysoko. Można się do tego przyzwyczaić, ale osobom wyższym radziłbym dobrze mierzyć, najlepiej wypchany plecak. Dziwne wrażenie potęguje system nośny, który składa się tylko z 3 małych poduszek i siatki między nimi. Plecak jest bardzo sztywny (w końcu na stelażu) i nie da się go nosić na jednym ramieniu (w moim odczuciu – zbyt odstaje i buja się na boki)
Pojemność:
Nominalna – 14 litrów, wystarczająco dużo. Wg strony dystrybutora: Idealny plecak na krótkie, szybkie wypady z niewielkim bagażem. Ja zmieściłem się w nim jadąc na 9 dni rowerowania z bazą w Szczyrku. Spora w tym zasługa pokrowca przeciwdeszczowego – zapinam pokrowiec i pod niego ładuję różne rzeczy, niczym ich nie trzeba przypinać. W ekstremalnym przypadku pod samym pokrowcem jechały: sandały, bluza rowerowa, wiatrówka rowerowa, 4 bułki i sok pomarańczowy w litrowym kartonie (sok niepełny, takiej masy mogło by coś nie wytrzymać).
Eksploatacja:
Plecak napakowany na full w dalszym ciągu jest bardzo stabilny. Szelki są szerokie, nic się nie wrzyna. Oczywiście po 50 km z wypchanym do granic możliwości plecakiem na ramionach zostają ślady, jednak na następny dzień można spokojnie założyć plecak bez bólu. System Air Comfort jest ciut przereklamowany, plecy w dalszym ciągu przy wyższych temperaturach robią się mokre, ale plus jest taki że koszulka się do nich nie przykleja. Uważam ze siatka na plecach mogła by mieć większe otwory – np. takie jak ta na szelkach. Boczną kieszeń rozdarłem myśląc, że zmieszczę się pod zwalonym drzewem, niestety zaczepiłem plecakiem. W sumie chyba każdy by się rozdarł. W siateczce pojawiła się mała dziura, która nie ma tendencji do powiększania się i myślę, że bardzo łatwo będzie ją można obszyć aby nie nabrała takich tendencji. Dzięki śliskiemu materiałowi plecak nie łapie brudu. Niestety, nie można tego powiedzieć o pokrowcu przeciwdeszczowym. Solidna gleba podczas ostatniej wycieczki w górach także nie wywarła na plecaku większego wrażenia – w miejscu gdzie przejechałem plecakiem po kamieniach pojawiło się tylko delikatne zmatowienie materiału.
Podsumowanie:
Bardzo dobry plecak o dość szerokim spektrum zastosowań, jednak z wyraźnym akcentem na rower. Podczas chodzenia jest wygodny, ale jednak podczas jazdy (szczególnie gdy nie jest bardzo zapchany) po prostu go nie czuć. Polecam każdemu kto znajdzie go w sklepie i będzie mieć przy sobie te “jedyne” 199 zł.
Zapraszam również do galerii zdjęć prezentującej plecak:
Pusty plecak z przodu.
W mniejszej kieszeni znajduje się sprytny haczyk na na przykład klucze.
Patka do mocowania lampki - ciasna, ale za to lampka na pewno nie wyskoczy.
Porządne zamki YKK można ze sobą spiąć.
W siatkowych bocznych kieszeniach spokojnie zmieści się dętka 26x2.35 i dwa batony.
Elementy odblaskowe na siatkowych szelkach. Plastikowa łapka do rurki bukłaka.
H2O - system mocowania bukłaka. Dziura w plecach jest duża, nie będzie problemu nawet z najdziwniejszymi ustnikami.
System nośny plecaka. 3 poduszeczki i siatka... Anatomicznie profilowane szelki z siatki można regulować jedną ręką.
...rozpięta na łukowato wygiętym stelażu.
Plastikowe klamry od pasa biodrowego i piersiowego są bardzo wygodne w obsłudze - nawet w pełnopalczastych rękawicach.
Od spodu jeszcze jedna kieszeń, a w niej pokrowiec przeciwdeszczowy.
Pokrowiec ma odblaskowe logo, jest bardzo żółty i szybko się brudzi.
Od spodu otwór, aby woda która dostanie się pod pokrowiec miała którędy uciec.
Wnętrze plecaka - szkoda, że nie ma bardziej kontrastowego koloru.
Łapka i kieszeń na bukłak.
Wypchany plecak z przodu.
I z boku. Zwróćcie uwagę na charakterystyczny kształt, i odstającą siatkę.