Lajcik
Tym razem obyło się (musiało się obyć) bez wypadu w góry. Zamiast tego wybraliśmy się na lekutką wycieczkę na dwa zamczyska. Klasyczną trasę do Lipowca prowadzącą przez Libiąż rozszerzyliśmy aż do zamku Tęczyn w Rudnie. Trasa należy do rekreacyjnych ale ma kilka technicznych odcinków. W szczególności wart polecenia jest żółty szlak pieszy, fragment wiodący przez rezerwat Bukowica, oraz rewelacyjny zjazd z Kamionki Małej do Wąwozu Simota. Pogoda dopisała aż za bardzo – panował niesamowity upał. Odbiło się to pozytywnie na ilości wykonanych przeze mnie fotek – szczególnie w drugim zamku poświęciłem sporo czasu na chodzenie i fotografowanie ruin. Generalnie wycieczka przebiegała bez większych niespodzianek, pomijając malutki wypadek na początku (bez strat w ludziach i sprzęcie). Całą drogę powrotną mieliliśmy asfalt, co odczułem dość szczególnie, a to za sprawą opon (Conti Survival Pro, 2.3″)… Brrr, nigdy więcej!
24 zdjęcia:
Trasa do Lipowca jest dość oklepana, więc obyło się bez fotek. A na zamku zawiało egzotyką - na fotce Happy China Boy ;-)
Lipowiec w pełnej okazałości. Temat dość oklepany...
Zbliżenie na wieżę... to również dość oklepane...
Ponieważ mamy już dość tego klepania kierujemy się na zamek Tęczyn w Rudnie pospolicie nazywany Tenczynkiem. Po drodze mijamy polskie Roswell...
Po dotarciu na zamek rozbijamy "obóz", wśród całej rzeszy turystów...
... i zabieramy się za zwiedzanie. Zamek jest dość specyficzny, aby wszystko obejrzeć nieraz trzeba wspinać się trochę po murach. Te schody były wyjątkiem.
Wieża od spodu. Szkoda że nie da się w prosty sposób dostać na samą górę...
To sem ja.
Alleluja ;-)
Bulaj?
Jedna z baszt widziana ze środka w dół...
...i do góry...
Panorama na zamek z jednego z murów.
Jeszcze rzut oka na góry... I pora wracać do domu na obiadek :) Pozdrawiam!
Trasa: Jaworzno – Byczyna – Libiąż – Żarki – Rezerwat Bukowica – Zamek Lipowiec – Kamionka Mała – Regulice Górne – Nieporaz – Zamek Tęczyn – Nieporaz – Bolęcin – Piła Kościelecka – Chrzanów – Byczyna – Jaworzno (~82 km)
foxiu
Pogwizdów
Ahoj!
Czeskim pozdrowieniem witam z prawie w Czechach Pogwizdowa. Niegdyś naprawiałem rowery w Jaworznie, potem zacząłem stukać w klawiaturę. Za tę zdradę wyrzuciłem się do Chorzowa. Z Hanysami wytrzymałech rok, padoć nie zaczołech, ino dalej mówię. Obecnie podglądam Czechów z drugiego brzegu Olzy - a gdzie mnie dalej poniesie - Knedliki, diabeł i ja sam nie wiemy.
Jeżdżę od dawna, bloga prowadzę od trochę mniej dawna, na bikestats jestem od nie tak dawna (luty 2010). Administrowałem sobie też chyba już największym w PL endurowym forum - emtb.pl, następnie endurotrophy.pl (które również współorganizowałem przez jakieś dwa lata.) Teraz wracam do tego co najlepsze, czyli jazdy na rowerze. Bez spiny.
Pisuję, fotografuję i wrzucam tu (i nie tylko, moje teksty pojawiły się nawet w wersji drukowanej) co ciekawsze rowerowe przeżycia, więc... enjoy!
Dystans całkowity | 4608.70 km |
Dystans w terenie
| 2274.50 km (49.35%) |
Czas w ruchu
|
6d 18h 47m |
Prędkość średnia: | 6.53 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny