318 gram szczęścia

Poniedziałek, 27 sierpnia 2007 · Komentarze(4)
Kategoria Sprzęt
Udało mi się kupić siodełko! Swojego czasu umyśliłem sobie, że kolejnym siodełkiem jakie kupię będzie WTB Rocket V, lub Tioga Mc Groove, jednak bliższe mi było to pierwsze – szczególnie, że cieszy się ono dobrą opinią na mtbr.com. Dodatkowo, Trance na którym miałem okazję przejechać się na urlopie w Szczyrku miał to siodełko i bardzo przypadło mi do gustu. Tak więc decyzja zapadła. Będzie WTB. I od razu zaczęły się problemy. Tego siodełka nigdzie nie ma! Tzn. jeden ze sklepów internetowych ma je w swojej ofercie, ale cena jest zdecydowanie zbyt kosmiczna jak na mnie. W sumie trzy dni zajęła mi operacja kupowania siodełka. Dwa pierwsze były bezowocnym poszukiwaniem, aż w końcu wpadłem na pewien pomysł i napisałem maila, do sklepu Twomark w Chorzowie, z propozycją – kupię siodełko w zbliżonej cenie (Twomark miał te siodełka na stronie oznaczone jako dostępne, niestety były dostępne tylko wirtualnie) i sklep zamieni to co kupiłem na to co chcę w jakimś rowerze. Przystali na to! W środę wracałem już do domu z nowiutkim siodełkiem, ściągniętym z Norco za 5 kawałków…

Suche fakty:
Model: WTB Rocket V OEM (odpowiednik Race, jednak z wyglądu przypomina model Team)
Kształt zbliżony do litery V, podłużne rozszerzające się zagłębienie od środka do końca siodełka (Love Channel), na nosie od spodu wycięty jest otwór w plastiku aby zmniejszyć nacisk (Comfort Zone).
Pokrycie: Syntetyczne
Pręty: Cr-Mo
Wymiary: 130×260
Waga: 318 g (producent dla modelu Race podaje 315 g)
Wysoki współczynnik czadu ;-)

Komentarze (4)

To siodło było seryjnie zamontowane w rowerze Giant XtC ,który to rower zakupiłem w 2006 r. Pojeżdziłem na nim trochę i w sumie nie było złe. Ale potem stwierdziłem ,że z moim zadem jednak lepiej współgrają wylajtowane "deseczki" ,więc jakoś na początku 2007 r. je odkręciłem. Chyba nawet je jeszcze mam gdzieś w moich szpargałach :)

marusia 00:03 poniedziałek, 22 lutego 2010

ja paradoksalnie w norco mam siodełko SDG ;) niezbyt wygodne. nawet po dość długim okresie przyzwyczajania 4liter do SDG, po 6-8h pedałowania (z przerwami) robi się ciężko. problem w tym, że chcąc zmienić siodło, będę musiał od razu zmienić jedna ze sztyc, ponieważ zastosowana została szyna w SDG zamiast klasycznych prętów “dzięki” czemu wybór siodeł w tym systemie w Polsce jest prawie zerowy

sebas 22:05 niedziela, 21 lutego 2010

noo, stare dzieje ;)

Ale przenieść muszę wszystko, szkoda by coś zaginęło po drodze. Fajnie się teraz czyta / ogląda relacje sprzed dwóch lat ;)

foxiu 21:49 niedziela, 21 lutego 2010

Pamiętam jeszcze wpis z tego na jaworznickim forum :P

vanhelsing 21:30 niedziela, 21 lutego 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa konag

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]