Bikeporn
Zauważyliście taką dziwną regułę, że najczęściej komentowane są wpisy / zdjęcia dotyczące sprzętu? Weźmy na przykład taką sytuację - przejechałem super wycieczkę w górach, wrzucam kilkanaście fot z których jestem zadowolony, publikuję wpis. Najczęściej komentują znajomi którzy jeżdżą
"nieźle czadu daliście", ci którzy nie jeżdżą
"podziwiam zapał, mi by się tak nie chciało", ewentualnie ludzie którym wpadnie w oko jakieś zdjęcie
"fota nr 6 jest cudna". Ale niech no na choćby jednym zdjęciu pojawi się kawałek lub cały rower...
"Widzę, że sprzęcik dopisał",
"Jak się ma takiego fulla to można jeździć... ;)" itd. itp...
A teraz weźmy pod uwagę poprzedni mój wpis. Trochę paplaniny, dwa lipne zdjęcia... i rekord ilości komentarzy pod jednym wpisem. Zeszły rok - podobnie. Dwa lata temu - tak samo. Co takiego jest w fotkach rowerów, że tak do nich ciągnie? Mnie też to dotyczy - kiedyś odezwał się kumpel na gg - i tak od słowa do słowa, że zaczyna znów jeździć na poważnie, że musimy ugadać się w góry itp. No i w końcu:
- mam cały nowy napęd (...) daj maila, wyślę fotkę
- okI najbliższe kilkanaście minut poświęciłem na kontemplowaniu zdjęć roweru który dobrze znam, ALE ze zmienionym napędem. Uzależnienie jakieś ;)
Aby nie było tu tak pusto, wrzucam sobotnie zdjęcie nieboskłonu. Dzięki tym chmurom nie odbyła się niedzielna wycieczka. Zaczęło z nich lać. U Pepików słońce, Katarzyna stwierdziła że musieli mniej grzeszyć - święta prawda, w końcu oni w większości ateiści... ;)
Sporo osób dla urozmaicenia daje na koniec wpisu teledyski z jutubca, ja daję widoki z okna ;)
Komentarze (15)
Foxiu - ciekawe byłoby sprawdzenie jak wygląda sprawa treści komentarzy w zależności od płci. Nie przypominam sobie, bym pisała kiedykolwiek na temat sprzętu :)
Autochton - fotki roweru nie są żadnym dowodem, bo można go obwozić po trasie w bagażniku samochodu i od czasu do czasu wystawiać do zdjęć ;)
niradhara 03:08 wtorek, 27 kwietnia 2010
Piekne wszystko i zawsze:D (ale dałem...) BS to blog bardzo kulturalny, a przecież rower to nie teatr, muzeum czy opera. Co wpływa, że jest tutaj tak a nie inaczej... (nie licząc dotlenienia mózgu;) )
kundello21 09:02 wtorek, 6 kwietnia 2010
czego to ludki nie wymyślą na poczytalność swoich bazgrołów :P
świetna fotka swoją drogą. chyba zacznę bawić się RAWkami
pozdrower
hose 22:07 poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Uuuu stary ! zdjęcie konkret !
sikor4fun-remove 21:17 poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Zazdroszczę widoku z okna. U mnie byłby sąsiedni blok, albo obsrane przez psy pole... Chyba pozostanę przy teledyskach.
bendus 08:51 czwartek, 1 kwietnia 2010
van, bo cię kórna stszelę :P Poza tym tytuł dałem świadomie, taki "chłyt małketingowy" ;)
foxiu 21:17 środa, 31 marca 2010
Aha, dając taki tytuł bądź pewny, że liczba odwiedziny wzrośnie Ci parokrotnie ;D
vanhelsing 19:31 środa, 31 marca 2010
Łe, jaki rekord, to przecież tylko 16 komętaży :P
vanhelsing 19:30 środa, 31 marca 2010
dzięki
dałem się złapać ;)
kiedyś spróbuje się tym pobawić
pozdrawiam ze wschodu
yeti 18:41 środa, 31 marca 2010
Trzy wywołania z jednego rawa to też bym nazwał hdrem. Tu był jeden raw, jedno wywołanie i magiczny plugin do PSa - Topaz Adjust ;)
foxiu 18:21 środa, 31 marca 2010
Mi ostatnio jedna osoba wytknęła w komentarzach, że nie znalazła w sprawozdaniu z wycieczki zdjęcia roweru, przez co nie do końca można ufać, że daną trasę przejechałem rowerem :)
Ciekawą stawiasz hipotezę, przy kolejnym wpisie spróbuję ją zweryfikować. A fotki zamiast filmików wrzucaj śmiało, bo dobrze ci idzie i nie trzeba czekać aż się zbuforują :P
Autochton 18:13 środa, 31 marca 2010
o kurcze, a można wiedzieć jaki był sposób wykonania?
z rawa jednego?
yeti 18:05 środa, 31 marca 2010
hdr - inaczej być nie może
a fota nr 1 jest cudna ;)
pzdr
yeti 18:04 środa, 31 marca 2010
Nie do końca, jeśli chodzi o sposób wykonania, ale efekt podobny.
foxiu 18:02 środa, 31 marca 2010
foxiu
Pogwizdów
Ahoj!
Czeskim pozdrowieniem witam z prawie w Czechach Pogwizdowa. Niegdyś naprawiałem rowery w Jaworznie, potem zacząłem stukać w klawiaturę. Za tę zdradę wyrzuciłem się do Chorzowa. Z Hanysami wytrzymałech rok, padoć nie zaczołech, ino dalej mówię. Obecnie podglądam Czechów z drugiego brzegu Olzy - a gdzie mnie dalej poniesie - Knedliki, diabeł i ja sam nie wiemy.
Jeżdżę od dawna, bloga prowadzę od trochę mniej dawna, na bikestats jestem od nie tak dawna (luty 2010). Administrowałem sobie też chyba już największym w PL endurowym forum - emtb.pl, następnie endurotrophy.pl (które również współorganizowałem przez jakieś dwa lata.) Teraz wracam do tego co najlepsze, czyli jazdy na rowerze. Bez spiny.
Pisuję, fotografuję i wrzucam tu (i nie tylko, moje teksty pojawiły się nawet w wersji drukowanej) co ciekawsze rowerowe przeżycia, więc... enjoy!
Dystans całkowity | 4608.70 km |
Dystans w terenie
| 2274.50 km (49.35%) |
Czas w ruchu
|
6d 18h 47m |
Prędkość średnia: | 6.53 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny