Wycieczka po okolicy
![](http://lh5.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql4g8AtPI/AAAAAAAAE4A/5K5EogjzQuc/IMG_2341.jpg)
Dzisiejsza wycieczka nie zmuszała na szczęście do ciągłego poruszania się nawierzchnią bitumiczną, teren zaczął się dość szybko.
![](http://lh5.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql5xVzWrI/AAAAAAAAE4I/hiitMe0l39A/IMG_2348.jpg)
Teren byłby łatwy szybki i przyjemny, gdyby nie błoto. Ilości błota znacznie przewyższały oczekiwania i utrudniały jazdę nawet mi, na szerokich terenowych oponach. Nie wspominam o Kasi, która miała w rowerze założone slicki...
![](http://lh3.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql6qTGglI/AAAAAAAAE4M/2FzYJz4HQkw/IMG_2349.jpg)
Gdy kończy się błoto, zaczynają się kałuże. Jest trochę lepiej, choć niektóre ciężko ominąć, a niektóre...
![](http://lh3.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql5b4ry5I/AAAAAAAAE4E/RKV-YGATzVY/IMG_2346.jpg)
...żyją już własnym życiem. Lepiej do takiej nie wjechać.
![](http://lh3.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql64A92JI/AAAAAAAAE4Q/p_5EYBqHYrg/IMG_2356.jpg)
Pogoda wyśmienita. Zero chmur, tylko słońce - które fotografuję na pamiątkę, ponoć od poniedziałku znów ma lać...
![](http://lh3.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql7I9A2wI/AAAAAAAAE4U/SZFKtf8HrfU/IMG_2357.jpg)
Zamieniamy polne drogi na podrzędne asfalty. Jedzie się bardzo przyjemnie.
![](http://lh5.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql7gFM12I/AAAAAAAAE4Y/O-yC-7hWeHo/IMG_2359.jpg)
Pomału nabieramy też wysokości - zaczynają się widoki.
![](http://lh5.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql70SD95I/AAAAAAAAE4c/S0yy-lQ6hew/IMG_2361.jpg)
Jak zobaczycie na profilu trasy - nie było lekko, 3/4 po w miarę płaskim terenie, a na dobitkę wielka góra :) Na szczęście suma przewyższeń nie rzuca na kolana - 355m (wg mapy).
![](http://lh5.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql8W6RQpI/AAAAAAAAE4g/b7lyR3686eQ/IMG_2362.jpg)
Widoki zaczynają urywać głowę. Jaskrawość zieleni też :) Kaśkowy Canon A610 robi sam z siebie ładne foty, ale jest strasznie wolny a automatyka balansu bieli działa jak dla mnie dość zagadkowo :)
![](http://lh4.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql8_Ka4pI/AAAAAAAAE4k/NpRDyGeWiNM/IMG_2371.jpg)
Docieramy w końcu do Pomarańczowego Lasu, który o tej porze roku jeszcze nie dojrzał i jest całkiem zielony. Urokliwy jednak zupełnie tak samo jak na jesień.
![](http://lh5.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql9YpVX8I/AAAAAAAAE4o/h0_3dxCXXQY/IMG_2374.jpg)
Za lasem solidny podjazd, uprzyjemniany przez tego typu widoczki.
![](http://lh3.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql-NY46WI/AAAAAAAAE4s/nIDlhl6-Wi4/IMG_2377.jpg)
Czeskie Beskidy w całej okazałości. Mniam.
![](http://lh6.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql-diOnWI/AAAAAAAAE4w/mHhnoAq4S6U/IMG_2380.jpg)
W końcu docieramy do Zamarsk, skąd już tylko szybki zjazd do Cieszyna.
![](http://lh4.ggpht.com/_k94Krs9HQOc/TAql-1bewLI/AAAAAAAAE44/P6jBJjw_gyI/IMG_2382.jpg)
Home, sweet home :)
Wycieczkę trzeba zaliczyć do bardzo udanych - dopisało wszystko. Całą trasę zaplanowałem przedwczoraj wieczorem za pomocą mapy online na czeskim cykloserverze (zobacz trasę) - rewelacyjne narzędzie, pozwalające szybko stwierdzić czy wycieczka będzie lajtową przejażdżką, czy kilkugodzinną mordęgą. Przy wyprawach ze swoją drugą połówką jest to nie do przecenienia :)
Pozdrawiam!