Spakowane chyba-wszystko, plecak waży tonę, rower przygotowany... Ech, ruszam w Żywiecki :) Relacja będzie oczywiście, ale dopiero jak wrócę i ogarnę wszystkie foty - pewnie trochę się tego uzbiera.
Być może pocykam jakieś najlepsze miejsca telefonem - te zdjęcia, wraz z krótkimi opisami "live" będzie można znaleźć na moim Facebooku - zapraszam!
Na koniec wrzucę motyw przewodni wycieczki, który ciągnie się za mną już jakiś czas i pewnie prędko nie odpuści :) Na szczęście pozytywnie nakręca:
Komentarze (2)
Chyba muszę szybszego neta załatwić żeby mi się foty szybciej ładowały ;D BO coś czuje, że będzie masa pięknych zdjęć :D Także przyłączam się do K4r3l-a úspěch ! :D
Ahoj!
Czeskim pozdrowieniem witam z prawie w Czechach Pogwizdowa. Niegdyś naprawiałem rowery w Jaworznie, potem zacząłem stukać w klawiaturę. Za tę zdradę wyrzuciłem się do Chorzowa. Z Hanysami wytrzymałech rok, padoć nie zaczołech, ino dalej mówię. Obecnie podglądam Czechów z drugiego brzegu Olzy - a gdzie mnie dalej poniesie - Knedliki, diabeł i ja sam nie wiemy.
Jeżdżę od dawna, bloga prowadzę od trochę mniej dawna, na bikestats jestem od nie tak dawna (luty 2010). Administrowałem sobie też chyba już największym w PL endurowym forum - emtb.pl, następnie endurotrophy.pl (które również współorganizowałem przez jakieś dwa lata.) Teraz wracam do tego co najlepsze, czyli jazdy na rowerze. Bez spiny.
Pisuję, fotografuję i wrzucam tu (i nie tylko, moje teksty pojawiły się nawet w wersji drukowanej) co ciekawsze rowerowe przeżycia, więc... enjoy!